Rozpada się paczka. Okazjonalna, sporadyczna, ale związana przecież. Nie będzie już Winnicy Zagłady. I nic już nie będzie takie, jakie było przez ostatnie 11 lat. A dla niektórych 14. Koniec epoki. Niby można było się tego spodziewać, a i tak jest szok i zdruzgotanie. O rany. Dramat na żywo.
Idą zmiany...
OdpowiedzUsuńJestem anonimową pierzchnią, która martwi się, o Ciebie...
OdpowiedzUsuńżeby coś się rozpadało musi najpierw istnieć.
OdpowiedzUsuń