poniedziałek, 7 marca 2016
sentymenty
W środę kolejna konferencja, znów w Warszawie. Dotyczy w sumie wszystkiego, co idzie wpakować w lata 80., więc ja się zajmę życiem rozrywkowym, bo już właściwie wszystko mam przygotowane od jakiegoś czasu. W praktyce moje przygotowania polegają na tym, że oglądam stare zdjęcia i patrzę, co jest na stołach i na ludziach, czytam wywiady, które jakiś czas temu zrobiłam i sobie wyobrażam ówczesne bary, kawiarnie i restauracje i wzdycham ciężko, bo jakąś niezrozumiałą nostalgię odczuwam na myśl o tych czasach minionych, w których nigdy nie żyłam i które prócz swoistego uroku dużo przyniosły zła. Jak każde czasy. Przeglądałam więc wczoraj tę stronę - http://retro.pewex.pl/ i trafiłam tam na wzmiankę o pewnym serialu. Korzystając więc z hivowego chomika pościągałam prawie cały pierwszy sezon i oglądam "Matki, żony i kochanki". Hiv się załamał. Pamiętam, że oglądałam to z mamą, jako mała dziewczynka, miałam może 6, 7 lat. Leciało w niedzielę wieczorem i potem trzeba było już iść spać. Bardzo ten serial lubiłam, choć guzik z niego rozumiałam. A te panie tam mi się wydawały takie z klasą i dorosłe, jak ja nigdy nie będę. Tymczasem dziś jestem prawie w ich wieku. Cóż. Zupełnie ich nie pamiętałam, ale przy pierwszym odcinku wybrałam sobie swoją ulubioną bohaterkę - ma na imię Wiktoria, jest nieco dziwna, łazi w lumpach i młodość spędziła w Bieszczadach. I ma nieślubnego syna. Poza tym wiele nas łączy. Idę oglądać dalej, a w środę nie wiem, co powiem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:D
OdpowiedzUsuńWywiady robisz znów? Lubię Twoje życie intelektualistki <3
Kownaaacka :(
Słodziutka, ja te wywiady mam gotowe od czasu pamiętnego projektu jeżyckiego, podczas którego prawie dostałam jeszcze większej nerwicy ;>
UsuńNooo :( Ale Romantowska też mnie tam urzeka.
Dziękuję za foteczki! Zacny początek dnia, droga Dege!
Serio? Och, co to były za piękne czasy! Wtedy nie robiłyśmy projektu razem, ale za to później... ;> A Ty dowiedziałaś się wtedy, że budzisz respekt wśród niektórych :D Leję z tego nadal!
UsuńW sumie nie oglądałam tego serialu, ale sentyment do wszystkich puszczanych w TV wtedy mam jednakowy.
No, czekam na rewanż! ;>
No, bazowałam na tym. Odcinanie kuponów, a co! Hah, ten reeeespekt. Zaręczam, że na moim miejscu też by Cię szlag trafił i wzbudziłabyś respekt niemały ;)
UsuńEch, no właśnie... Czaisz, że obejrzałam prawie cały sezon oO
Ale ja nie mam żadnych nowych fotek :< Poszukam, ale nie mam. Chociaż... Może te ze stypówki... Wieczorem poszukam.
Dałyśmy komentarz dokładnie o tej samej godzinie. Przypadek? ;>
Przypadki nie istnieją :P
UsuńJa oglądam taki serial o patologii na wesoło... Obawiam się, że kiedyś tak to będzie u mnie wyglądało :D
Możliwe. Jedno jest pewne - u mnie nie będzie nigdy wyglądało tak, jak w serialu, który ja oglądam :P
Usuń