środa, 7 października 2015

Pierwszy prawdziwie jesienny dzień. Nie ma dziś słońca. Gałęzie tańczą na wietrze, liście tańczą na wietrze, włosy tańczą na wietrze i tańczą już ogony szali i apaszek. W lesie pachnie grzybami. W domach zamieszkują muchy, chcąc znaleźć sobie ciepłą kryjówkę i może przeczekać do wiosny. Nie wiem, czy doczekają, bo nie wiem, ile żyją muchy*. To już nie jest subtelna, nieśmiała jesień, nie ta, która się mimozami zaczyna. Teraz ona już się nie krępuje, niedługo zleje nas deszczem, wychłoszcze wiatrem, zmoży przesileniem i wydobędzie na powierzchnię wszystkie nasze śpiące wiosną i latem demony. Rano jest jeszcze ciemno, potem nie ma słońca, a później znów szybko jest ciemno. To dobry czas dla nich.
Kiedyś bardzo lubiłam jesień, a teraz mam do niej uczucia ambiwalentne. Ambiwalentne - to słowo kojarzy mi się z Winoną i Przerwaną lekcją muzyki. Winonę nadal bardzo lubię.

__________________
*Pojedynczy osobnik żyje ok. 4 tygodni, jednak w budynkach ludzkich może przezimować w stanie anabiozy. [wikipedia]

Budynki ludzkie?!

6 komentarzy:

  1. To jaskinie np. są budynkami zwierzęcymi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie to nie do końca pasuje. Mam nadzieję, że budynkami ludzkimi nie jesteśmy np. my. Ach, Wielka Wikipedio!

      Usuń
  2. Grzybów tez nie ma. Żurawie juz kręcą w stadach po niebie. 5:30 to jeszcze noc 18 to juz noc. Wychodze do pracy nocą i wracam do domu nocą.will

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma, bo sucho. Tylko nimi pachnie. Żurawie wkrótce odlecą i wtedy już się zacznie na całego. O 7 nie jest jeszcze do końca jasno. Trochę przerąbane. Pamiętasz, jak mieliśmy się pogrążać do końca roku (przed rokiem oczywiście), a potem wziąć w garść? Myślisz, że się wzięliśmy?

      Usuń
  3. Tak, przez jakiś czas chociaż. Will

    OdpowiedzUsuń