No nie mam czasu. A jak mam czas - nie mam weny.
Generalnie jest jak zawsze - sporo się dzieje i przez tę intensywność odechciewa mi się kontemplacji i refleksji i analiz, co ma swoje zady i walety, jak to powiedziała moja stara nowa znajoma, z którą ujrzę się już za parę dni, po raz pierwszy.
Niedawno był ślub Noelle. Było super. Najlepsza impreza na ogrodzie, w jakiej kiedykolwiek uczestniczyłam. Udało mi się oprawić ją kwiatowo, wszyscy się dobrze bawili, było pyszne jedzenie, a Noelle i jej obecny już mąż wyglądali fantastycznie i oby im się szczęściło zawsze. Przedtem były chyba ze trzy wieczory panieńskie, tak ratami, z uczestnictwem znajomych z kompletnie innych bajek i parafii. Też było super.
Poza tym mam nowy życiowy zawodowy-edukacyjny punkt zaczepienia na 4 lata, w założeniu. Tym samym skazuję się na ostracyzm, potępienie, powątpiewanie, pobłażanie i inne tego typu rzeczy - wszak kto normalny chce robić doktorat. Trudno, zniosę to.
Nie wiem, co jeszcze. W pracy też jest super, ale o tym to nawet sklecę kiedyś notkę jakąś, bo to naprawdę na to zasługuje.
A teraz próbuję sobie wmówić, że klamka jeszcze nie zapadła i wcale nie wiadome jest, czy pojadę na południe. Mam wyrzuty sumienia, bo finanse, bo zapożyczenia i bo powinnam chyba jechać jeszcze dalej na południe, borykać się z trudnymi sprawami rodzinnymi, ale za bardzo się boję tego teraz.
Póki ruszę gdziekolwiek, udajemy się wszyscy tam, gdzie się chleje, ćpa, tarza w błocie i ekskrementach, a więc do Kostrzyna nad Odrą. To podróż poślubna Noelle, ale i poprawiny wesela. Wszystkich chętnych gorąco zapraszamy!
Przewidzialem Ci z gwiazd ten doktorat. Będę podbijać pod wszystkie sceny. Będę trochę zwiedzać. Jak zdrowie? I kto Ci ten czas kradnie? Will
OdpowiedzUsuńCoś jeszcze mi z gwiazd przewidujesz?
UsuńDobra, jakoś Cię namierzę. Jeszcze jest czas, ale w odpowiednim momencie poślę Ci maila z namberem moim.
Zdrowie dobrze, przynajmniej to fizyczne. Obstawiam, że u Ciebie podobnie? Kto mi czas kradnie - to jest dobre pytanie. Żeby go chociaż ktoś kradł, byłoby to bardziej zrozumiałe.
Reszty nie wiem. Nie wiem tez ktora planeta teraz wywiera na nas wplyw. Bo juz nie Saturn? Tel przeslalem zwrotnym z mgr. Zdrowie me watle i liche. William
OdpowiedzUsuńMusisz jeszcze pozgłębiać astrologię więc. Nie Saturn, ale coś chyba podobnie niemiłego.
UsuńNumery mamy - znajdziemy się!
Co Ci dolega?
Tez ubolewam nad brakiem czasu will
OdpowiedzUsuńMoże źle nim zarządzamy?
UsuńSzkoda, że nie będzie Cię już w środę - wtedy wesele będzie.