Zboża pachną, pachnie lipa, drzewa brzęczą. Lato. Właściwie to fajnie.
Próbowałam zostać florystką. Nie wiem jeszcze, czy się udało. Teraz próbuję powrócić na studia, ale nie liczę na to specjalnie, staram się nie myśleć zresztą o sensowności całego tego przedsięwzięcia.
Za miesiąc będzie po ślubie Noelle, ale będzie to czas poślubnej jej podróży, na Woodstock. Zapraszam na poprawiny tam właśnie, wszystkich. Bidonów nie ma tylko.
Marzę o Bieszczadach, intensywnie, boleśnie niemal. Czy ktoś może chciałby wesprzeć finansowo moją tam podróż?
Mówię Ci, nie oglądaj tego filmu. Będzie gorzej, coś czuję...
OdpowiedzUsuńLil^
Dobrze wiesz, że klamka już zapadła ;> Najwyżej się będę tarzać z rozpaczy po ziemi.
UsuńTo umówmy się chociaż, że obejrzymy go w podobnym czasie, warto potem wymienić się wrażeniami ;> W zasadzie powinnyśmy w ogóle obejrzeć to wspólnie, w końcu film jest elementem Naszego Dnia poniekąd :P
UsuńCiekawe czy coś będzie łączyło nasze zabawne życiorysy z ichnimi.
Żaden problem, możemy tak umówić się! Wyczekuję tego z niecierpliwością!
UsuńZ opisu wynika, że owszem - łączy. Zobaczymy jak dalece ;>
No właśnie - bać się czy nie bać tych podobieństw? :P
UsuńGdybym miała kasę, przyjechałabym do Poznania specjalnie po to, żeby z Tobą ten film obejrzeć! <3
P.S. Coś mi się stało z profilem Google i zostałam bloggerem, wtf :O
Nie bać! Nie lękać się oczywistości!
UsuńOch <3 Doceniam. Umówimy się na jakiś nocny seansik wkrótce, na odległość, ale damy radę!
PS Hah, uśmiałam się w głos w pracy.
PPS Topię się ej, co za gorąąąąc!
PPPS Wybacz mi ewentualne milczenie przez najbliższe dni, ale jestem zbyt roztrojona nerwowo. O mada fakaaa. Ściskam jednakowoż i bądźmy w kontakcie choćby telepatycznym ;>
No, w rozstrojeniu nerwowym też jestem niezła!
UsuńI tak czekam na wyniki sama-wiesz-czego ;>
Przypominam cudną piosenkę na pocieszenie: https://www.youtube.com/watch?v=Y5dG4_beU_g :D Wisielczy humor rządzi, no. Mnie naprawdę pomagają takie piosenki, ileż w nich pięknej ironii... Serio!
Idę pisać. Daj znać, jak się toczy Koło Fortuny! Ściskam!
Obie jesteśmy niezłe w tym. Najlepszym dowodem - nocna scena na przystanku w Cisnej :D
UsuńHah, dzięki! Toż to taka zacna piosnka! I ten tytuł...
Oby Ci pisanie dobrze szło. Co do koła - dam znać, jak już się rozpędzi.
http://bieszczady.land/szukasz-szczescia-w-milosci-w-bieszczadach-odwiedz-grob-hrabiny/ - padłam! xD Natknęłam się na tę legendę w trakcie pisania magisterki. Widzisz, miejsca w Bieskach, które musimy wspólnie odwiedzić, mnożą się. ;>
UsuńMoje życie totalnie straciło sens. Przeoczyłam szansę na aplikowanie do ogólnopolskiego projektu badawczego, do którego byli poszukiwani m.in. absolwenci kulturo, a tematyka związana ściśle z Łemkami...
Usuń1, 2, 3... Zaczynam zalewać się łzami.
Daj mi znać, jak Twoje sprawy, bo muszę teraz zaznać czegoś optymistycznego!
Osz kurde! Zdecydowanie musisz! Zrobię co w mojej mocy, by Cię czymś takim uraczyć! Ale może jeszcze pisz tam, może nie jest za późno jednak!
UsuńNa Woodstocku juz piasek przywieźli do blota, juz stawiają domki dla ekip budowlanych. Juz jest tam tloczno. I trawę kosza pod namioty. Will
UsuńNooo słyszałam, że już się dzieje. Będziesz mam nadzieję? I w ogóle powiedz od kiedy.
UsuńZa późno prawie o miesiąc. Spełniałam wszystkie kryteria poza jednym, dość istotnym - nie mam UDOKUMENTOWANEGO udziału w badaniach terenowych ;P Najgorsze, że temu wydarzeniu patronuje MKiDN, ale bym miałam fajny wpis do CV xD Czas badania kolidowałby z czasem Biesków, więc trochę mniej to boli.
OdpowiedzUsuńW Tobie moja jedyna nadzieja, Złotko! Daj mi powód, aby żyć :D :D
Lil^
U la la... Przykro mi ogromnie. Choć w sumie udokumentowanie daaałoby się jakoś załatwić. Ale cieszy mnie, że boli mniej. Z pewnością się okaże, że nie ma tego złego...
UsuńNie jestem pewna, co Cię tak naprawdę uraduje, ale napiszę Ci dziś wreszcie mesydż jakiś! To był tak poryty weekend, że nie miałam nawet kiedy tu zasiąść i Twój komentarz napisać. Na szczęście już po.
Scene juz buduja!. Smutno mi z tego powodu bo będę tylko w czwartek ... w Piatek muszę być w Katowicach.... Will
OdpowiedzUsuńZatem w piątek się widzimy! Mam nadzieję, że masz tego świadomość.
UsuńW czwartek! :-)
OdpowiedzUsuńTfu! No o to mi chodziło, w czwartek w czwartek. Na co uderzasz pod scenę/y?
Usuń