Zmagam się z moją magisterką właśnie i przepełniona jestem zwątpieniem. Byłam podwójnie, ale jeden aspekt udało się rozwiązać. Nie udało się natomiast rozwiązać tego, że filozof powinien mieć dystans, a ja go nie mam, ale pomińmy to chwilowo.
Pierwszy aspekt był natomiast taki, że zwątpiłam w zasadność filozofii samej w sobie. Bo co, jeśli nie ma żadnych prawd powszechnych właściwie? To po co to? Każdy może myśleć dla siebie i dla siebie to zachować. Podzieliłam się tą refleksją z Hivem, który błyskawicznie pomógł mi znaleźć prawdę powszechną. Padło na to, że altruizm nie istnieje. Altruizm jest egoizmem, tylko takim hmm.. ukrytym. Kamień spadł mi z serca!
A rezonuje ta prawda całkiem nieźle z rozmową, jaką miałam przyjemność niedawno odbyć, a przedmiotem której była pomoc. Drugim uczestnikiem dialogu była osoba, która zna mnie dość dobrze i wie o wszystkich moich akcjach w stylu oddawanie krwi, łażenie z puszką, wysłuchiwanie nietrzeźwych i nieszczęśliwych czy najbardziej kretyński zakład, jaki pomogłam wczoraj wygrać jednemu wariatowi, przekraczając znacznie wszelkie granice absurdu. Bardzo szybko pojawiła się kwestia tego, co ja mam z takiego marnego bo marnego, ale jednak poświęcania się. Praktycznie nic nie mam. Ale lubię to robić, lubię się na coś komuś przydawać, może dlatego, że to fajne być przydatnym i móc coś sensownego zrobić, może dlatego, że poprawia mi to samopoczucie. Oczywiście wypływa to z mojej potrzeby, więc w dużym stopniu robię to dla siebie.
Ale jak zwykle mam problem z jednym - jak ludzie mogą takiej potrzeby nie mieć. To jest w ogóle możliwe? Tym bardziej, że postawa taka jest uzasadniana w stylu 'a czy mi ktoś kiedyś pomógł?'. I to już w ogóle jest dla mnie niepojęte i doprawdy nie wiem, co mam na to odpowiedzieć. I czy jest sens. Zawsze próbuję, ale rzecz jasna bezskutecznie, bo jak ktoś się zamknie we własnej męczeńskiej klatce, to się go stamtąd nie wyciągnie. Chyba że jest jakiś cudowny sposób, którego nie znam. Musiałby chyba faktycznie być cudowny, w ścisłym tego słowa znaczeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz