sobota, 7 grudnia 2013

beetrootjuice

Ksawery sobie poszedł. Wymiękł, jak każdy. Bo każdy w końcu sobie na mnie zęby zjada.
Wczoraj z Lil spędziłyśmy specyficzny wieczór. Takie to dziwne było, że nie jestem w zasadzie pewna, czy się naprawdę zdarzyło. Jedno jest pewne - prawdziwy czy nie - najlepszy mój wieczór od dawna. Tylko no właśnie - co to z nami będzie? Przebywanie w towarzystwie osób do nas podobnych sprawia, że gloryfikujemy i rozwijamy to, co w nas najbardziej znamienne. Obawiam się więc, że zdziwaczejemy jeszcze nieco. Ja już mam nowe niepokoje i nowe stare zachcianki i głody. I kilka dziwnych wizji, jak to uwspólnić to co było i to, co jest teraz.
A wieczór ten spędziłam w kiecce i butach do kostki. Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że śniegu jest za kostkę. Właściwie teoretycznie wiem, że jest grudzień, nie ma się więc co dziwić temu, iż spadł śnieg (swoją drogą wygrałam zakład, nie wiem tylko wcale, czy chcę inkasować nagrodę), ale w głowie mi się to pomieścić nie może. Przez to, że lato było takie krótkie, i wiosna, i jesień, mam wrażenie, że ich wcale nie było, tylko sobie wymyśliłam je (to tym bardziej prawdopodobne, że to był mimo wszystko całkiem niezły czas, w porównaniu) i że w gruncie rzeczy wciąż jest poprzednia zima. Dziwne dziwne.

We wtorek wybieramy się z krewą, więc piję sok z buraków na wszelki wypadek. Jest OBRZYDLIWY. Sok z buraków, sok z buraków, sok z buraków!

http://www.youtube.com/watch?v=F-UE-KbCQD8

6 komentarzy:

  1. Nasz chłopak pochwala takie wieczory jak wczorajszy! Integracja nasza pozwala mu cieszyć się bardziej z wielce wysokiego poziomu dziwactwa, który dawno temu zagościł w tej relacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No paCZ, nie widziałam, że piszesz! A że akurat płodzę esej, to dlaczego by nie zająć się odpisaniem.
      Nasz chłopak, taaak. Kimkolwiek on jest.
      Co do poziomu dziwactwa - sądzę, że on był wysoki już wcześniej, teraz to po prostu połączenie sił. O, co to będzie, co to będzie!

      Usuń
  2. Chao-snucie będzie!

    Dziwactwo to taka rzecz, która mnoży się, gdy się je dzieli - że tak sparafrazuję pewien cytat :P

    Nasz chłopak... Kimkolwiek będzie, okaże się cuuuudowny, czuję to!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chao-snucia jeszcze nie doświadczyłam, niech więc tak się stanie!

      Sparafrazowałaś odpowiednio.

      Ja myślę, że trzeba go nazwać jakoś, 'nasz chłopak' brzmi beznadziejnie i rujnujemy sobie tym pr cały.

      6:05, niieeeeeee noooo :D

      Usuń
    2. Przepiękna godzina! Kiedy ranne wstają zorze...

      Koń na Białym Księciu brzmi mało oryginalnie, co? :D

      Usuń
    3. Zorze o tej porze to w maju może :D

      Niech zostanie Koń na Białym Księciu!

      Usuń