Kamala uważa, że ktoś zajumał lato. Zgodzę się z nią. Wiele jest oznak, poza datą oczywiście - dojrzała jarzębina, rude trawy, liście tańczące na wietrze, krzyczące żurawie. Oraz dowód niezbity - zapach dymu wieczorem. Czułam go jak dotąd tylko raz, ale to już przesądzone. Ahm, i te pajęczyny wszędzie...
Dni mijają szybko i leniwie zarazem. Gawędzę z informatykami, dziś spędzam popołudnie z Didi, wczoraj zaś było pożegnanie Sąsiadki - piłyśmy Fresco, wspomnienia z Kostrzyna wróciły. Tylko że po raz pierwszy z kieliszków. Zostały korki dla Korka. W poniedziałek też dowiedziałam się, że Owsiak był w Cisnej w tym samym czasie co ja. A więc to jednak nie były pomówienia. Tak mała mieścinka, a myśmy się nie spotkali, co za pech! Śmiał się z tego w audycji, do której mailuję, pozdrawiając Winnicę Zagłady, a której to członkowie nie mają nawet pojęcia o tym, że są pozdrawiani. To jednak miło, że o sobie pamiętamy i się pozdrawiamy. Oho, a propos - sms od Korka.
Jutro wrzesień. Trzeba się przestawić. I zacząć coś robić. Za miesiąc uczelnia wraca. Wrzesień pełen uniesień.
No przecież Fasola mówiła, że Owsiaka spotkała, niedowiarku ;P Kacper dziś powitał mnie z wersalki w Przysłupiu...
OdpowiedzUsuń- wiadomo, kto.
Mówiła. Ale myślałam, że może to nieprawda jednak.
UsuńOu. W jaki sposób?
Za mało chyba wiary w Tobie ;>
UsuńNapisał do mnie wiadomość, że wita mnie z wersalki w Przysłupiu. Urocze, nie? ^^
- Lil^ ofc.
To prawda. Acz tu to było ni za tym ni po tym - trochę bym wolała, żeby go nie było niż żeby miał być, a ja miałabym go nie spotkać. A tu masz :P
UsuńPrzeurocze! Wspaniałym człekiem się stał! Widzisz, może rok wystarczy, by się przepoczwarzyć, na lepsze dla odmiany? Hmmm....
Sugerujesz, że my też możemy się tak cudownie przepoczwarzyć w rok? ;>
UsuńRok tu dużo i mało zarazem. Milczenia np. przez rok znieść jednak nie można.
- Lil^
Teoretycznie oczywiście możemy. Trzeba chyba Kacpra podpytać, jak tego cudu dokonał.
UsuńMilczenia, powiadasz. Do czegoś nawiązujesz?